historia ochrony przeciwpożarowej
historia straży pożarnej
dawny sprzęt techniki pożarniczej
Platforma edukacji w zakresie ochrony ruchomych zabytków techniki pożarniczej i opieki nad tymi zabytkami.
NA SKRÓTY
O PORTALU
„ Dom straży pożarnej, gdzie odbywa się rozdanie jałmużny w postaci rzeczy i amatorskie przedstawienia w wiosce aleksandrowskiej". (Opis polskiego etnografa Bronisława Piłsudskiego sporządzony w języku rosyjskim). Miasto: Aleksandrowsk Sachaliński, Sachalin. Kraj: Rosja. Domena publiczna: http://pauart.pl/app/artwork?id=BZS_RKPS_2799_k_4_c
Biblioteka Naukowa PAU i PAN w Krakowie. Numer inwentarza: BZS.RKPS.2799.k.4/c.
Strażak - żołnierz władający prądownicą i bronią na politycznie i kulturowo zróżnicowanym terenie pogranicza Kresów Wschodnich – swego miejsca pochodzenia i zamieszkania był również naocznym świadkiem walki o ziemie zabrane. I wokół niego, rozlegały się zewsząd strzały i niosły kule ognia. Dla wszystkich walczących niestety Wielka Wojna nadal trwała, pomimo tego że był to już rok 1919. Paradoksalnie ogłoszona w 1918 roku suwerenność nie oznaczała zażegnania konfliktu z państwami naszego pogranicza, ponieważ w dalszym ciągu nie mieliśmy ustalonych granic państwa, ani też możliwości samodzielnego decydowania w sprawach pogranicznego terytorium, czyli włączenia tych ziem, które uważaliśmy za nasze rdzenne, wchodzące w skład dawnej Rzeczypospolitej.
Danuta Janakiewicz-Oleksy
Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach
Artykuł został opublikowany w Przeglądzie Pożarniczym nr 9/19. Na Historypoż tekst niniejszego artykułu jeszcze przed korektą i pod innym tytułem.
W multimediach fotografia: Strażacy i żołnierze 24 Batalionu Korpusu Ochrony Pogranicza Sejny, lata 20. XX w. Foto zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego / domena publiczna – Internet.
Powstanie
O powstaniu sejneńskim jeszcze w latach 80. XX w., nie bardzo było można pisać i mówić. Wybuchło spontanicznie za sprawą Polskiej Organizacji Wojskowej w liczbie ponad tysiąca walczących, którzy sprzeciwili się litewskiej administracji na Sejneńczyźnie, otrzymawszy ją od wycofujących się wojsk niemieckich. Kilkudniowy zryw trwający w dniach od 23 sierpnia do 28 tegoż samego miesiąca 1919 roku zakończył się wygraną Polaków mimo, że nie była to łatwa wygrana. „Do czasu wytyczenia linii granicznej ludność polska okręgu suwalskiego, szczególnie powiatu sejneńskiego narażona była ze strony władz litewskich na gwałty, rabunki i nieustanne represje. (…) polskie majątki ziemskie w aktach zemsty zostały okradzione. W powiecie suwalskim i sejneńskim aresztowano wszystkich właścicieli ziemskich, wybitniejszych włościan i mieszczan. W więzieniu koweńskim znalazło się ponad 500 obywateli polskich”. Wśród nich byli również obywatele, którzy mieli wpływ na funkcjonowanie i działalność straży ogniowych. W artykułach publikowanych na łamach Przeglądu Pożarniczego wielokrotnie podkreślano ich pionierskie postawy w szczególności ich etyczność, bezinteresowność i żarliwość, które wzbudzały zaufanie społeczne. Należy pamiętać, że do procesu organizowania i konsolidowania tej grupy zawodowej mogły włączyć się wszystkie warstwy społeczne nie narażając się na kłótnie i poglądy polityczne. Ich poufna wojskowo – polityczna funkcja, a także nieoceniona praca edukacyjno - wychowawcza pozwoliła na energiczne i konsekwentne działania, które są tematem dzisiejszych badań i prac naukowych.
Ochotnicza Straż Pożarna w Sejnach
Została założona w 1875 roku. W skład ówczesnego towarzystwa weszło, aż 23 polskich urzędników. W kolejnych latach strażą dowodzili i mieli wpływ na funkcjonowanie burmistrzowie, księża, a nawet i funkcjonariusze policji. Monografia OSP jest pełna imion i nazwisk ludzi wykształconych, zamożnych i posiadających wpływ na kształtowanie się polskich patriotycznych działań ruchu społecznego. Na tle tak bogatej historii można przypuszczać, iż w chwili przygotowań, a następnie wybuchu powstania w 1919 roku strażacy musieli zwołać zebranie, ogłosić alarm, a następnie ustosunkować się do sytuacji, która potem zaważyła na losach Polaków całej Suwalszczyzny. Strażactwo polskie II Rzeczypospolitej bowiem we krwi miało posłuszeństwo i dyscyplinę, które to dotykały spraw narodowowyzwoleńczych, kulturowych i oświatowych. Przykładem tego jest również fotografia z lat 20. XX w. ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, która przedstawia sejneńskich strażaków, będących jednocześnie żołnierzami 24 Batalionu Korpusu Ochrony Pogranicza utworzonego w marcu 1926 roku w celu pilnowania i ochrony granicy znajdującą się pomiędzy Litwą, a Polską. Na archiwalnym zdjęciu, nie można temu zaprzeczyć występują oni w mundurach żołnierskich, hełmach strażackich, z prądownicami i wężami, a także przenośną sikawką typu Tryumf projektu inż. Tuliszkowskiego wyprodukowaną przez firmę „Strażak” z Warszawy. Przy ściśle wojskowej strukturze do formacji tej powoływano wpierw żołnierzy, ale nie zapominajmy, że również policjantów, strażaków, harcerzy i inne grupy społeczne, które reprezentowały pożądane wówczas powinności moralne względem Boga i Ojczyzny. Historia działań każdego z tych strażaków zapisana jest nie w archiwach krajowych czy zagranicznych, ale w rodzinnych albumach i przekazach ustnych skrzętnie do dziś skrywanych. Można zadać pytanie, dlaczego nadal tak jest, że pomimo upływu lat, potomkowie naszych bohaterów wciąż nie chcą opowiadać o losach swoich dziadków?
Uwięzieni w międzykulturowości
Do 1989 roku z pobudek politycznych w szkołach nie uczono o powstaniu sejneńskim. Nie dokumentowano też sposobów walki z państwem lub państwami, które rościły sobie prawo do terenów na których ludzie ci żyli narażając ich tym samym na zdradę, więzienie i represje społeczne. Dotyczyło to zarówno Polaków, Litwinów, ale także Ukraińców, Białorusinów i Rosjan. Po II wojnie światowej Polska Zjednoczona Partia Robotnicza realizowała ideologię, którą w oczywisty sposób narzucała jej Moskwa, a litewski oddział partii komunistycznej był w zasadzie tym samym jak i w pozostałych krajach Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. W polskich prasach lokalnych jeszcze w 1919 roku pojawiały się informacje, iż liczba ukrywających się po powstaniu sejneńskim jest nie do zweryfikowania. Ludzie ci nie chcieli podawać swoich prawdziwych nazwisk, zawodów i przynależności do towarzystw, często też zmieniali miejsce zamieszkania. Przebywali tam, gdzie płonęły i krwawiły granice. Litwini mieli taki sam stosunek do Sejn, jak Polacy do Wilna. W obecnej chwili mamy lata dwutysięczne, otwarte na oścież granice, a i tak w dalszym ciągu nie potrafimy zdobyć powszechnej wiedzy na temat liczby strażaków, którzy walczyli w powstaniu sejneńskim. Nie znamy ich dokładnych imion i nazwisk oraz sytuacji militarnych. Wiedza na ten temat istnieje wyłącznie na poziomie lokalnym. By zmienić ten stan rzeczy potrzeba ogromnej charyzmy, dyplomacji i zaufania publicznego by móc usłyszeć o tamtych wydarzeniach i właściwie zrozumieć przekaz ustny w tej sprawie. Albumy rodzinne skrywają wiele tajemnic, które zapewne mają swoje logiczne uzasadnienia. Prawdą jest też to, że mieszkańcy pograniczy pomimo narodowych konfliktów w społecznym wymiarze potrafili ze sobą współpracować. Handlując i często wżeniając się między sobą przyjmowali bagaż tych wszystkich doświadczeń, pociech i krzywd stając się członkami rodziny. Instytucje kulturowe i naukowe typu muzea, domy kultury, biblioteki i archiwa dysponują sporym materiałem, ale również i one skutecznie bronią się, nie chcąc ich upowszechnić. Barierą w tym działaniu może być obawa, że ujawnione dokumenty mogłyby narazić je na sądy, krytykę publiczną oraz niewygodny dyskurs polityczny.
Literatura:
[1] A. Krachało, „Monografia Straży Pożarnej w Sejnach 1875 –1975”, wyd. Urząd Miasta i Gminy Sejny 1975 r.
[2] pr. zb. pod red. P. Rochali „Strażacka Niepodległa 1918-1921” wyd. Komenda Głównej PSP, Warszawa 2018.
[3] Cytat za: Dodatek do nr 374 „Ziemi Lubelskiej” z 16.09.1919 r.
Redakcja Historypoż poszukuje informacji na temat zakładowej straży pożarnej nieistniejącej już Elektrowni I w Jaworznie na Górnym Śląsku.
Copyright 2022. HISTORYPOŻ&MUZEOPOŻ. Wszelkie prawa zastrzeżone.