historia ochrony przeciwpożarowej
historia straży pożarnej
dawny sprzęt techniki pożarniczej
Platforma edukacji w zakresie ochrony ruchomych zabytków techniki pożarniczej i opieki nad tymi zabytkami.
NA SKRÓTY
O PORTALU
Cześć Czytelnicy! Kilka dni temu miałam przyjemność dokonać identyfikacji prądownicy, zdjęcia której umieściłam w multimediach tego artykułu. Armatura znajduje się w zbiorach ochotniczej straży pożarnej działającej na Podkarpaciu. Oto jej krótka charakterystyka. Prądownica wodna (nieznormalizowana) na gwint mosiężno-miedziana z końca XIX wieku używana także na początku XX w. Widoczne na obiekcie ślady użytkowania, a także gruba warstwa poczerniałej aż patyny na miedzi, niewątpliwie świadczą o upływie czasu.
W katalogach firmowych prądownicę tę nie opisywano zbyt szczegółowo, wręcz wcale. Określano ją jedynie jako zwykłą. Nie sprzedawano i nie montowano do nich półłączników i łączników. Bezpośrednio podpinano ją do węża tłocznego. Należy zwrócić uwagę, że i owszem na początku XX w. również pojawiała się w cennikach niektórych firm, aczkolwiek uważam że te właśnie publikacje reklamowe często były powielane i tylko rok wydania mógł je odróżniać od siebie. Moja hipoteza na ten temat opiera się głównie z listów producentów do zamawiających dany asortyment.
Przy okazji tego opisu, chciałabym zwrócić uwagę na złącza armatury np. łączniki. Pisałam na blogu, że były to części zamienne. Załóżmy zatem, że posiadamy prądownicę z przełomu XIX i XX w. z łącznikiem na, której wybita jest nazwa producenta. Uznamy wówczas, że zarówno prądownica jak i łącznik zostały wyprodukowane u tego samego fabrykanta. Założenie to może być słuszne, ale nie zawsze. Przy dawnej armaturze nieznormalizowanej możemy mieć spore problemy przy ustaleniu producenta.
d.j. [CMP]
Armatura ta, dla bezpieczeństwa tego kto ją używał, musiała być niegdyś osznurowana lub owinięta materiałem płóciennym i dodatkowo przesznurowana sznurem konopnym lub owinięta skórą bydlęcą albo świńską. Kilkakrotnie na blogu chociażby na podstronie Rozpoznania in situ wspominałam, jak trudno na podstawie zdjęć określić czas pochodzenia obiektów techniki pożarniczej odlanych z metali kolorowych lub żeliwa, które nie posiadają charakterystycznych cech, oznaczeń lub sygnatur. Określając czas powstania i użytkowania tej prądownicy kierowałam się nie tylko z jakich metali została odlana, ale przede wszystkim wzięłam pod uwagę jej prostą budowę.
W listach tych można przeczytać m.in., o tym że dany produkt został wycofany z produkcji. Proponowano wówczas inny lub informowano, że zamówiony produkt jest jeszcze w sprzedaży do wyczerpania zapasów w magazynach. Ponieważ tę zwykłą prądownicę produkowało wiele firm, to należy już dziś założyć, że nigdy z powodu jej prostej budowy i braku cech, nie ustalimy jakiego jest producenta i typu. Pisząc, że jest wodna, zwykła, nieznormalizowana i na gwint – potrafiłam określić jedynie jej rodzaj. O typach dawnych prądownic decydowały np. pyszczki, półłączniki i łączniki oraz systemy taśmowania do węży, czyli montowania obiektu do linii wodnej.
Redakcja Historypoż poszukuje informacji na temat zakładowej straży pożarnej nieistniejącej już Elektrowni I w Jaworznie na Górnym Śląsku.
Copyright 2022. HISTORYPOŻ&MUZEOPOŻ. Wszelkie prawa zastrzeżone.